„Czy nie lepiej i piękniej umrzeć podczas radosnego śmiechu z ręką niosącą do ust słodkie ciastko?”
Zofia Kucówna
Ciasteczka dedykowane Garrettowi. To oznacza, ze teraz musi je upiec. O ! Celem upieczenia należy nabyć droga kupna masło, płatki owsiane, mąkę i jajko i inne takie. Ciasteczka inspirowane, podziękowania dla Moich Wypieków.
I teraz tak. Masło miksujemy z cukrem, mają być puszyste. Dodać jajko i ekstrakt z wanilii. Mąkę wymieszać z proszkiem, solą, soda i płatkami. Połączyć wszystko.
Przygotowujemy dwie blaszki – najlepiej te z piekarnika, wykładamy je papierem do pieczenia. Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni. Z ciasta toczymy kulki, u nas to zadanie najmłodszego członka rodziny. Kulki wielkości orzecha włoskiego lub jeśli chcecie większe ciasteczka to większe. Ciasto będzie klejące, nie przejmujemy się. Lekko zwilżoną ręką spłaszczamy kulki. Ciasteczka urosną, więc zostawcie im trochę miejsca.
Pieczemy ciastka do lekkiego zrumienienia, czyli zależnie od piekarnika ok. 15 minut ± 3 minuty. Dzięki dwóm blachom pieczenie idzie sprawniej. Przepis można modyfikować, w oryginale był biały i brązowy cukier. Użyłam pudru bo miałam ;-) Można dodać rodzynki… Jeśli rodzina pozwoli, moja kategorycznie się sprzeciwia. Ciasteczka wychodzą wyjątkowo chrupiące i pyszne. Z tego przepisu wyszło nam około 40 sztuk.
200 g miękkiego masła
szklanka cukru pudru
jajko
łyżeczka ekstraktu z wanilii
szklanka mąki pszennej pełnoziarnistej
3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
0,5 łyżeczki sody oczyszczonej
szczypta soli
2,5 szklanki płatków owsianych
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz